|
Na przełomie czerwca i lipca 2014 roku, grupa podopiecznych naszego Domu, wypoczywała w południowych Niemczech, nad Jeziorem Bodeńskim.
Dzięki bliskiej współpracy Powiatów Częstochowskiego i Bodeńskiego, dzieci mogły spędzić kilkanaście dni u podnóża Alp. Na pograniczu niemiecko – szwajcarsko – austriackim,
mogły poznać tamtejszą kulturę, zwyczaje, zwiedzić ciekawe miejsca i wypocząć, nad brzegiem Jeziora. Głęboko w pamięć zapadnie, z pewnością, rejs statkiem, do Konstancji.
Niemieckiego miasta położonego „po szwajcarskiej stronie” Jeziora Bodeńskiego. Warto również wspomnieć, o zwiedzaniu „Miasta na palach”.
Z pieczołowitością odtworzonej i zorganizowanej w formie interaktywnego muzeum, średniowiecznej osady w całości usytuowanej nad powierzchnią wody. Największe wrażenie,
na naszych dzieciach, wywarła jednak wizyta w niecodziennym Zoo. Jest ono w dwojaki sposób wyjątkowe. Po pierwsze mieszkają w nim jedynie małpy.
Po drugie nie są one w żaden sposób odizolowane, od odwiedzających ich gości. Każdy turysta dostaje, przy wejściu na teren Zoo, garść popcornu, którym karmi napotkane małpy.
Dwukrotnie, podczas pobytu, nasze dzieci odwiedził tamtejszy Starosta. Choć jest człowiekiem zapracowanym, znalazł czas na spotkanie, obdarowanie drobnymi upominkami i rozmowę.
Wyjątkowo miłe było spotkanie z członkami tamtejszego, Polsko – Niemieckiego Stowarzyszenia. Dwoje naszych dzieci zostało szczególnie wyróżnionych, za bardzo dobre wyniki w nauce.
Magda Wychowska i Kordian Zyber otrzymali okolicznościowe listy gratulacyjne i nagrody pieniężne.
O naszej wizycie krótko informowała również tamtejsza prasa.
Nie był to pierwszy wyjazd naszych podopiecznych, do zaprzyjaźnionego Powiatu Bodeńskiego i jego głównego miasta – Friedrichshafen. Podobnie, jak podczas wszystkich poprzednich pobytów, również obecnie, honory gospodyni pełniła p. Joanna Dudziński – Tann. Mieszkająca tam, od wielu lat, Polka która wkłada wiele pracy, serca i życiowej energii, w utrzymywanie jak najlepszych relacji Polsko – Niemieckich. Jest szefową, wspomnianego już Stowarzyszenia, skupiającego mieszkających w tamtym rejonie Polaków i chętnych do wspólnego działania Niemców. W znacznym stopniu, to dzięki jej zaangażowaniu, tegoroczny początek wakacji był szczególnie udany dla części podopiecznych naszego Domu.
|
